Wybrane formalnoprawne aspekty relacji Zachodu z Rosją w kontekście kryzysu ukraińskiego

W kontekście kryzysu ukraińskiego podnoszony jest szereg argumentów formalnoprawnych dotyczących wzajemnych relacji Rosji z Zachodem w kontekście Ukrainy ale również szerzej – państw Europy Wschodniej. 

Należy prześledzić te argumenty oraz ich wagę dla kształtowania dynamiki współczesnych stosunków międzynarodowych w kontekście kryzysu ukraińskiego.

1. Suwerenność Ukrainy

Zachód często przywołuje memorandum podpisane 5 grudnia 1994 r roku podczas konferencji OBWE w Budapeszcie ( „memorandum budapesztańskie”).

W memorandum tym w zamian przystąpienie do układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej sygnatariusze zobowiązywali się do „poszanowania suwerenności oraz istniejących granic Ukrainy”.

Ponadto strony potwierdziły „swój obowiązek powstrzymania się od groźby lub użycia siły przeciwko integralności terytorialnej lub niezależności politycznej Ukrainy oraz, że żadna z ich broni nie będzie nigdy użyta przeciwko Ukrainie, z wyjątkiem samoobrony lub w inny sposób, zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych.”  

Memorandum to traktowane jest jako dowód na udzielenie gwarancji przez Federację Rosyjską dla integralności terytorialnej Ukrainy a w związku z tym przyłączenie Krymu do Rosji za złamanie tego zobowiązania. 

Warto jednak wskazać, że co prawda Ukraina przystępowała do traktatu międzynarodowego stanowiącego twarde prawo międzynarodowe o tyle memorandum stanowi deklarację polityczną. Na taką interpretację dokumentu powołała się również w 2014 r Rosja wskazując, że nie podpisywała żadnych zobowiązań wobec nowopowstałego państwa (ukraińskiego).

2. Status członków NATO przyjętych po 1997 r.

Na obecność wojsk USA w państwach Europy Wschodniej przez wiele lat wpływ miał dokument pn. „Akt założycielski w sprawie wzajemnych stosunków, współpracy i bezpieczeństwa między NATO i Rosją” podpisany w Paryżu w 1997 r.

Dokument ten miał regulować relację między NATO i Rosją wobec faktu rozszerzenia sojuszu na nowych członków – państwa d. Układu Warszawskiego co nieuchronnie przybliżało granice sojuszu do granic Rosji i ograniczało formalnie jej teoretyczne oddziaływanie na te państwa.

NATO w tym aspekcie miało zagwarantować kilak podstawowych reguł, zapewniających, że rozszerzenie sojuszu nie będzie zagrażało bezpieczeństwu Rosji. 

Najważniejszą zasadą było nierozmieszczanie na terytorium nowych członków broni nuklearnej ani też tworzyć jej składów. „ Państwa członkowskie NATO powtarzają, że nie mają zamiaru, planu ani powodu do rozmieszczania broni jądrowej na terytorium nowych członków, ani nie mają potrzeby zmiany jakiegokolwiek aspektu postawy nuklearnej NATO lub polityki nuklearnej – i nie przewidują żadnych przyszłych potrzeb aby to zrobić.”

Strony wyraźnie deklarują, że żaden z zapisów tego aktu nie daje drugiej stronie prawa do wetowania działań strony przeciwnej.

Argument ten ma znaczenie wobec zaprezentowanych w grudniu 2022 r. nowych propozycji traktatowych Rosji.

Najczęściej przywoływanym w publicystyce, a jednocześnie najbardziej niejednoznacznym fragmentem jest ten jakoby zobowiązujący do nieinstalowania nowych baz i nierozmieszczania sił  na terytorium nowych państw członkowskich. 

W tekście nie ma takiego bezpośredniego zobowiązania. 

Dokładny zapis umowy stanowi: 

„(NATO) będzie realizować swoją zbiorową obronę i inne misje poprzez zapewnienie niezbędnej interoperacyjności, integracji i zdolności do wzmacniania, a nie przez dodatkowe stałe stacjonowanie znaczących sił bojowych. W związku z tym będzie musiało polegać na odpowiedniej infrastrukturze współmiernej do powyższych zadań.”

Jeśli zobowiązanie to oznacza zakaz stacjonowania dodatkowych stałych sił, to na obszarze całego sojuszu w tym „starych” członków oraz budowy wszelkiej nowej infrastruktury a nie tylko na nowych obszarach NATO.  

Rosja ma również wykazać się odpowiednią powściągliwością w stacjonowaniu sił konwencjonalnych w Europie. 

3. Suwerenność NATO

Jednym z ważnych, podnoszonych przez Rosję argumentów jest kwestia niezawisłości sojuszy wojskowych. 

NATO stoi na stanowisku, że nic nie daje prawa Rosji do ingerowania w wewnętrzne relacje między członkami NATO, rozmieszczenie sił sojuszu, proces decyzyjny i generalnie w żadne kwestie, które sugerowałyby uprawnienie do ograniczenia suwerenności paktu oraz jego członków. Naturalnie poza wszelką dyskusją jest kwestia wetowania kwestii członkostwa w sojuszu. 

Rosja przywołuje argument (ostatnio zrobił to Siergiej Ławrow w wywiadzie z 17 stycznia 2022 r.), że wolność wyboru sojuszy została ograniczona na szczycie OBWE w Stambule w 1999 r. i państwa zachodnie zgodziły się na ten zapis. 

Ławrow twierdzi, że „wolność wyboru sojuszy jest bezpośrednio uwarunkowana koniecznością zapewnienia niepodzielności bezpieczeństwa, aby nikt nie podejmował działań we własnym interesie ze szkodą dla bezpieczeństwa innego państwa.”

W dokumencie przyjętym przez konferencję w Stambule „karta na rzecz bezpieczeństwa europejskiego” w pkt. 8 znajduje się następujący zapis. 

„Każde państwo uczestniczące ma równe prawo do bezpieczeństwa. Potwierdzamy nieodłączne prawo każdego uczestniczącego państwa do swobodnego wyboru lub zmiany swoich ustaleń dotyczących bezpieczeństwa, w tym traktatów sojuszniczych, w miarę ich ewolucji. Każde państwo ma również prawo do neutralności. Każde państwo uczestniczące będzie szanować prawa wszystkich innych w tym zakresie. Nie wzmocnią (one) swojego bezpieczeństwa kosztem bezpieczeństwa innego państwa”.

Ostatni zapis jest b. pojemny i może być w równym stopniu traktowany jako dowolne działanie odebrane przez inna stronę jako zagrożenie dla bezpieczeństwa w tym np. wynalezienie nowej broni czy też budowę jakiejkolwiek infrastruktury, niekoniecznie bezpośrednio wojskowej, która oznaczałaby „wzmocnienie” jednego państwa,  a zatem zmniejszenie bezpieczeństwa innego. Trudno byłoby z tego zapisu wywodzić uprawnienie do wetowania członkostwa w sojuszu lub rozmieszczenia sił wewnątrz NATO, a jeśli tak to również budowę nowego gazociągu, linii kolejowej czy jakiegokolwiek elementu infrastruktury interpretowanego jako wzmocnienie. Tak szeroka interpretacja dawałaby z kolei NATO prawo do wetowania ustaleń szczytów czy działań ODKB.

Przywołane dokumenty mają dla Rosji (a i dla NATO) niewielkie zastosowanie praktyczne. W zmieniającej się dynamicznie rzeczywistości brakuje twardych i konkretnych zobowiązań traktatowych pozwalających na wprowadzenie formalnych ograniczeń i wymagania ich egzekwowania. Rosja wobec tego zdecydowała się na zaprezentowanie w formie ultymatywnej nowych zobowiązań traktatowych zarówno NATO jak i USA, które werbalizują to, czego Rosja domagała się dotychczas na podstawie dokumentów politycznych i deklaratywnych dających na dodatek niezwykle szerokie pole do interpretacji.

biuro@miller.pl

BIURO POSŁA DO PE LESZKA MILLERA
UL. PIEKARY 17 P. 10,
61-823 POZNAŃ

© 2021 Leszek Miller. All Rights Reserved.

Designed by PinkShark.pl